Z Szymborską i Filipowiczem na Papierni

04 lipca 2023 Z Szymborską i Filipowiczem na Papierni

W dniu 30 czerwca 2023 roku, drogi leśne prowadzące do dawnej leśniczówki na Papierni były miejscem niezwykłego wydarzenia. To wydarzenie miało związek z obchodami setnej rocznicy urodzin noblistki Wisławy Szymborskiej.

Spotkanie było pełne recytacji i melorecytacji wierszy, które wykonali członkowie Grupy Teatralnej "Tajemnica Słowa" z Włoszakowic oraz Małgorzata Topolan z Głogowa. Katarzyna Kaczmarek, Paulina Janura i Amelia Golińska zaśpiewały piosenki na podstawie tekstów Szymborskiej. Oprawę muzyczną przygotował zespół pod kierownictwem artystycznym Mariusza Kowalczyka i Krzysztofa Michała Pietrzaka. Natomiast pan Marek Prałat z Teatru Miejskiego w Lesznie odczytał opowiadanie Kornela Filipowicza "Dziewczyna z lalką, czyli o potrzebie smutku i samotności" z wyjątkowym głosem aktorskim.

Na tym kameralnym spotkaniu, które odbyło się na podwórku dawnej leśniczówki, uczestnicy mieli okazję wysłuchać relacji osób, które miały przyjemność spotkać pisarkę osobiście.

Pani Janina Donaj, żona leśniczego Eugeniusza Donaja, podzieliła się swoimi wspomnieniami. Donajowie gościli Szymborską i Filipowicza na Papierni dwukrotnie pod koniec lat 70. Artyści mieli swój pokój na piętrze, a Janina przygotowywała dla nich posiłki z produktów ze swojego gospodarstwa. Filipowicz natomiast relaksował się wędkując na jeziorach Brzeźne i Maszynek, zawsze w towarzystwie Wisławy. Miejsce to było również ulubioną bazą harcerzy z Legnicy. Z czasem artyści zaczęli spędzać wakacje w spokojniejszej Olejnicy, aby cieszyć się ciszą i spokojem.

Pani Urszula Drożdżyńska miała okazję gościć artystów na swoim podwórku w Miastku, gdzie odwiedzali ją, aby zrobić zakupy warzyw i innych produktów.

Pan Marian Murek wspomniał, jak Wisława Szymborska odwiedziła jego Galerię Ptaków pod koniec lat 90. Galeria mieściła się na strychu jego domu. Fascynacja rzeźbami skłoniła Mariana Murka do kontynuowania swojej twórczości i rozwijania galerii w Górsku.

Niestety, na Papierni już nie ma leśniczówki... To wielka szkoda. Pozostały jedynie zabudowania gospodarcze, w niezbyt dobrym stanie technicznym. Niemniej jednak, to miejsce emanuje magią. Starodrzew szumiący nad głowami, artyści wykonujący niezwykłe interpretacje utworów oraz wspaniałe prowadzenie pana Pawła Borowca przenosiły uczestników w przestrzeń poetyckiej refleksji.

Moja inicjatywa została zrealizowana dzięki zaangażowaniu GOK Włoszakowice, GOK Wijewo oraz Nadleśnictwa Włoszakowice.